mniej więcej blok w tle mówili gdzie były zakłady. po proszę o szeroki kat z komierowskiego wtedy będę wiedział o jakiej parcelacyimowa :-) jak bym był w nowe to bym dziś dreptal z toba namor.:-)
Jak już pisałem komendantem był pan Podejma(znałem go osobiście)prawdopodobnie w stopniu sierżanta.W czasie wojny ul.Komierowskigo nazywała się Franz Bronk Strasse,na cześć 1 z 2 szpiegów niemieckich zabitych podczas ucieczki z konwoju do Grudziądza.Wskazówkami zegara z wieży kościoła ewangelickiego informowali o r_uchach wojsk polskich stronę niemiecką.
Arku, na pewno wiesz co to za miejsce. Tam stoi sklep, jedyny chyba na Komierowskiego. Obok jest pusty plac, tam gdzie składowano gotowe wyroby cementowe. Ten budynek ( na powyższym zdjęciu) jest w głębi.
moje wątpliwości - niech to dunder świśnie...
1. komendantem Straży Granicznej, przynajmniej w roku 1939 był Badyński, ( nie znam stopnia, ani imienia. Tak wynika z relacji w Gazecie Nowskiej z uroczystości wręczenia sztandaru w czerwcu 1939 roku.
patrz: http://miasto-now...cle_id=212
2. kiedy prowadziłem nagrania z ludźmi związanymi z Wisłą,na początku lat 70-tych XX wieku, wówczas znany jako kapitan Paweł Witkowski informował mnie, że posterunek Straży Granicznej mieścił się w domu, w którym on mieszkał, z wysokim gankiem. Mam pewnie gdzieś nagranie archiwalne. Myślę sobie, że może było kilka posterunków straży granicznej. Na przykład dla transportu wodnego na Rybakach a inny u Tylmanów?
Ika teraz juz wiem o jakie miejsce chodzi :-) wspomnialas o sklepie :-) za sklepem zaraz szlo sie do takiej starszej kobiety maglowac . dawno juz tam nie bylem , czy ta pani jeszcze zyje?