Sobota 29 marca br. była słoneczna. Aura dostosowała się do naszych planów. Może razem z nami cieszyła się, że tylu osobom chce się chcieć. Po powrocie z wędrówek po lasach i kniejach kociewskich zastanawiam się jak opisać naszą wyprawę?
Każdy z 25 uczestników wyprawy ( w większości byli to uczestnicy debaty obywatelskiej z lutego) ma własne wrażenia, oceny i wspomnienia. Na pewno na różnych portalach ukażą się spisane, opublikowane, towarzyszyć im będą liczne fotografie czy całe cykle zdjęć. Już można oglądać fotoreportaż Mariusza Zimnego. Oddaje on atmosferę naszej włóczęgi i dokumentuje stan zapomnianych nekropolii. Szukajcie w Lap_idarium , na stronie Fotonowiaków czy w Googlach a znajdziecie zapis tamtego dnia ludzi dobrej woli.
Powracam do swoich początkowych wątpliwości. Wyobraziłem sobie taką sytuację: za lat 30 ktoś znajdzie te fotografie z naszej wyprawy bez komentarza i będzie głowić się jak my nad czarno-białymi zdjęciami nie tylko z międzywojnia, ale nawet z PRL-u. Wprawdzie mniemam będzie mógł szybko zweryfikować swoje przypuszczenia w sieci, bo przyszłe wyszukiwarki dostarczą mu wiedzy; o ile ją wprowadzimy do sieci. Jak pisać? Uważam, że w stylu protokolarnym. Poświęcając ozdobniki stylistyczne. Należy pisać pro memoria i pro publico bono. Własne impresje pozostawić w osobistych dziennikach, memuarach.
Na początku była debata obywatelska. Tam Grzegorz zaproponował żebyśmy zapomniane cmentarze obejrzeli zanim będziemy podejmować jakieś decyzje na ich temat. I tak słowo przemieniło się czyn. Po miesiącu wyruszyliśmy w lasy i bory kociewskie. Pojechaliśmy w trzy samochody: bus na 17 osób i dwa auta osobowe; wedle mnie z dziećmi było nas ponad 25 osób. Być może ktoś z uczestników ma dokładniejsze dane, mnie wydaje się ta liczba uczestników nieskłamana. Nie publikuję nazwisk łazików, bo nie uzgodniłem tego z zainteresowanymi.
Zaczęliśmy wędrowanie od Tryla i Mątaw, wzdłuż Wisły. Tryl tu dwa cmentarze w nie najgorszym stanie. Zob.http://miasto-now...to_id=5333Dotychczas opiekowała się nimi tutejsza szkoła i nadal tak będzie. Tu jest sporo do roboty; oprócz trzebienia drzewek, czyszczenie mogił. Mątawy tu tylko tablica menonicka. Tyle pozostało.Spotkanie z grupą bydgoską (ok. 50 osó, którzy autokarowo zdobywali odznakę turystyczną Szlakiem grobów menonickich. Turystyka kwalifikowana czy marketing jakiegoś biura turystycznego ?
Następnie oglądaliśmy Zdrojewo (przedwojenne Zdroje) wiele grobów omszałych chyba nienaruszonych. Uczennice II LO z Grudziądza (mieszkanki Nowego) od razu zadeklarowały chęć oczyszczenia mogił.
Dalej Morgi dwie nekropolie (tu wyraźnie widać, że mogiły są rozkopane), Pastwiska, Kozielec (tu w lesie tablica upamiętniająca żołnierzy z lat 1914-18; tyle pozostało z 25 arowego cmentarza, oprowadzał nas p. Dąbrowski wielki miłośnik historii lokalnej zob. http://miasto-now...to_id=5334), Gajewo Zabudowania, Osiny gdzie przy ognisku odpoczywaliśmy po intensywnej włóczędze. Stąd większość podróżująca busem wróciła do Nowego. Natomiast nasza gromadka z aut osobowych podjechała jeszcze do Milewa Obejrzeliśmy tam dużą ( 2 m na 2 m) murowaną kryptę rodzinnego grobowca (?) dawnych właścicieli Milewa (?). To nasze przypuszczenia, które trzeba będzie zweryfikować o źródła historyczne.
Zadziwiające jest to, że te wioski umiejscowione w lasach, każda z nich miała własny cmentarz, maleńki, ale własny.
Przy ognisku rozluźnieni w krótkiej debacie próbowaliśmy określić przyszłe działania naszej nieformalnej grupy. Publikuję tu niektóre wnioski, bo może userzy naszego portalu uzupełnią i podpowiedzą ciekawe rozwiązania i nowe propozycje.
Pan Zbigniew Lorkowski poinformował, że wkrótce na nie istniejącym cmentarzu ewangelickim (ul. Bydgoska obok stacji benzynowej) stanie kamień z dwujęzycznym napisem o tej nekropolii i epitafium.
Postulowano powstanie tablicy informacyjnej z mapą gminy z zaznaczeniem wszystkich cmentarzy, bez względu na ich obecny stan. Czy jedna czy kilka to do rozstrzygnięcia. W dyskusji wskazywano trzy, cztery mocne lokalizacje np. obok kamienia (patrz wyżej), przy kościele pw. Maksymiliana Kolbe, przy kaplicy św. Jerzego.
W pierwszej kolejności zajmiemy się w Nowem cmentarzem ul. Owocowa / Nowy Świat; dwoma cmentarzami na Trylu (kontynuacja wcześniejszych działań); również Zdrojewo, tam gdzie mogiły są w stanie (chyba) kompletnym.
Z kolei ja wnioskowałem o to, by fotografujący przesyłali zdjęcia do Lap_idarium (patrz baner wyżej).
To były wnioski na gorąco, ad hoc; myślę, że każdy z uczestników będzie miał swoje przemyślenia i wówczas inicjatyw i pomysłów do realizacji będzie więcej. Naprawdę uczestnicy (nie tylko ja) wynieśli z tej wyprawy wiele pozytywnych wrażeń, w każdym razie rozstawali się z uśmiechem na ustach i pytaniami o następne spotkania i działania. A w tych nowskich, kociewskich lasach znajdziesz mogiły neuenburgerów...
Toruń, 31 marca 2014 r. (kapa)
P.S. Lap_idarium - nie ma mocnych na cenzurę obyczajową.
Niestety nie byłam uczestniczką wyprawy, ale po obejrzeniu zdjęć w Googlach uważam to za bardzo ciekawą relację fotograficzną, można powiedzieć - dokumentację. Dzięki Waszym oczom zobaczyłam to, co do tej pory pozostawało w ukryciu. I mam nadzieję, że nigdy nie odejdzie już w zapomnienie, a choć cząstka z nich doczeka się rewitalizacji, może niepełnej (nie sposób ocalić wszystko), ale zawsze będzie przypominać o tym, że byli, że żyli, że spoczywają w tych nowskich, kociewskich lasach Nowianie i Neuenburgerzy . Dzięki za relację z wyprawy.
Ciekawostka: z tytułów jednostek archiwalnych wynika, że jeden z cmentarzy ewangelickich w Nowem miał charakter komunalny, czyli odpowiedzialność za jego utrzymanie ciążyła na mieście, a chowani tam mogli być także przedstawiciele innych wyznań protestanckich, np. baptyści.
Nowa lekcja
Skrzyknęliśmy się tu w Nowem, aby zadbać o mogiły przodków. Przy okazji poznaliśmy ludzi. Którzy tak samo krzątają się wokół zapomnianych, zaniedbanych, opuszczonych cmentarzy. Gdy wejdziesz na strony Lap_idarium ( na Facebooku albo na stronę główną) to opuści cię zniechęcenie, odpłynie złość a wnętrze rozświetli nadzieja, że można, że trzeba, że warto. Wszędzie podobnie, wszędzie to samo; mobilizacja małych lub większych grup. Wspólne działania myślących podobnie.
Na naszych oczach; bo do lat 70-tych XX wieku - niszczono, dobijano, czasami rozkradano cmentarze albo zsyłano je w niebyt, zapomnienie, niech zarosną, niech zapadną się w ziemię. Dziesiątki, setki ludzi dobrej woli postanowiło powiedzieć STOP.
Bezinteresownie, kosztem własnego wolnego czasu przywracają pamięć, nie oglądają się na większość, dają nadzieję. Kiedy masz wszystkiego dosyć, dopada cię chandra, zniechęcenie zajrzyj na Lap_*****ium; obok nas są ludzie, którym się chce, którzy potrafią, którzy tworzą klan ludzi dobrej woli.
Toruń, 26 kwietnia 2014 kapa
P.S. Dziś wiele się nauczyłem na cmentarzu na Rudaku.
Dziękujemy za pomoc. Kamienie stają się lekkie, a na cmentarzu człowiek czuje że żyje - takim to paradoksem można opisać dzisiejszą akcję na Rudaku. Poprawię tylko, że nie na La_pi_da_ri_ach, bo tam tylko jest dokumentacja, a na FB i na moim blogu jest relacja. Oto linki: http://kamiennaka...6-04-2014/ https://www.faceb...amp;type=1
Obejrzałam relację na FB i jestem pod wrażeniem włożonego tam wysiłku, wykonanej pracy i to przez trzy pokolenia pracujące równocześnie. Efekt tej pracy ogromny!!!!, warto było tak się natrudzić. Oby i nam się udało, bo na razie jest cisza jak na cmentarzu!
Kapa podziwiam Twoją tężyznę i moc w oddaniu dobrej sprawie!!
Sobota 29 marca br. była słoneczna. Aura dostosowała się do naszych planów. Może razem z nami cieszyła się, że tylu osobom chce się chcieć. Po powrocie z wędrówek po lasach i kniejach kociewskich zastanawiam się jak opisać naszą wyprawę?
Każdy z 25 uczestników wyprawy ( w większości byli to uczestnicy debaty obywatelskiej z lutego) ma własne wrażenia, oceny i wspomnienia. Na pewno na różnych portalach ukażą się spisane, opublikowane, towarzyszyć im będą liczne fotografie czy całe cykle zdjęć. Już można oglądać fotoreportaż Mariusza Zimnego. Oddaje on atmosferę naszej włóczęgi i dokumentuje stan zapomnianych nekropolii. Szukajcie w Lap_idarium , na stronie Fotonowiaków czy w Googlach a znajdziecie zapis tamtego dnia ludzi dobrej woli.
Powracam do swoich początkowych wątpliwości. Wyobraziłem sobie taką sytuację: za lat 30 ktoś znajdzie te fotografie z naszej wyprawy bez komentarza i będzie głowić się jak my nad czarno-białymi zdjęciami nie tylko z międzywojnia, ale nawet z PRL-u. Wprawdzie mniemam będzie mógł szybko zweryfikować swoje przypuszczenia w sieci, bo przyszłe wyszukiwarki dostarczą mu wiedzy; o ile ją wprowadzimy do sieci. Jak pisać? Uważam, że w stylu protokolarnym. Poświęcając ozdobniki stylistyczne. Należy pisać pro memoria i pro publico bono. Własne impresje pozostawić w osobistych dziennikach, memuarach.
Na początku była debata obywatelska. Tam Grzegorz zaproponował żebyśmy zapomniane cmentarze obejrzeli zanim będziemy podejmować jakieś decyzje na ich temat. I tak słowo przemieniło się czyn. Po miesiącu wyruszyliśmy w lasy i bory kociewskie. Pojechaliśmy w trzy samochody: bus na 17 osób i dwa auta osobowe; wedle mnie z dziećmi było nas ponad 25 osób. Być może ktoś z uczestników ma dokładniejsze dane, mnie wydaje się ta liczba uczestników nieskłamana. Nie publikuję nazwisk łazików, bo nie uzgodniłem tego z zainteresowanymi.
Zaczęliśmy wędrowanie od Tryla i Mątaw, wzdłuż Wisły.
Tryl tu dwa cmentarze w nie najgorszym stanie. Zob.http://miasto-now...to_id=5333Dotychczas opiekowała się nimi tutejsza szkoła i nadal tak będzie. Tu jest sporo do roboty; oprócz trzebienia drzewek, czyszczenie mogił.
Mątawy tu tylko tablica menonicka. Tyle pozostało.Spotkanie z grupą bydgoską (ok. 50 osó, którzy autokarowo zdobywali odznakę turystyczną Szlakiem grobów menonickich. Turystyka kwalifikowana czy marketing jakiegoś biura turystycznego ?
Następnie oglądaliśmy Zdrojewo (przedwojenne Zdroje) wiele grobów omszałych chyba nienaruszonych. Uczennice II LO z Grudziądza (mieszkanki Nowego) od razu zadeklarowały chęć oczyszczenia mogił.
Dalej Morgi dwie nekropolie (tu wyraźnie widać, że mogiły są rozkopane), Pastwiska, Kozielec (tu w lesie tablica upamiętniająca żołnierzy z lat 1914-18; tyle pozostało z 25 arowego cmentarza, oprowadzał nas p. Dąbrowski wielki miłośnik historii lokalnej zob. http://miasto-now...to_id=5334), Gajewo Zabudowania, Osiny gdzie przy ognisku odpoczywaliśmy po intensywnej włóczędze. Stąd większość podróżująca busem wróciła do Nowego. Natomiast nasza gromadka z aut osobowych podjechała jeszcze do Milewa Obejrzeliśmy tam dużą ( 2 m na 2 m) murowaną kryptę rodzinnego grobowca (?) dawnych właścicieli Milewa (?). To nasze przypuszczenia, które trzeba będzie zweryfikować o źródła historyczne.
Zadziwiające jest to, że te wioski umiejscowione w lasach, każda z nich miała własny cmentarz, maleńki, ale własny.
Przy ognisku rozluźnieni w krótkiej debacie próbowaliśmy określić przyszłe działania naszej nieformalnej grupy. Publikuję tu niektóre wnioski, bo może userzy naszego portalu uzupełnią i podpowiedzą ciekawe rozwiązania i nowe propozycje.
Pan Zbigniew Lorkowski poinformował, że wkrótce na nie istniejącym cmentarzu ewangelickim (ul. Bydgoska obok stacji benzynowej) stanie kamień z dwujęzycznym napisem o tej nekropolii i epitafium.
Postulowano powstanie tablicy informacyjnej z mapą gminy z zaznaczeniem wszystkich cmentarzy, bez względu na ich obecny stan. Czy jedna czy kilka to do rozstrzygnięcia. W dyskusji wskazywano trzy, cztery mocne lokalizacje np. obok kamienia (patrz wyżej), przy kościele pw. Maksymiliana Kolbe, przy kaplicy św. Jerzego.
W pierwszej kolejności zajmiemy się w Nowem cmentarzem ul. Owocowa / Nowy Świat; dwoma cmentarzami na Trylu (kontynuacja wcześniejszych działań); również Zdrojewo, tam gdzie mogiły są w stanie (chyba) kompletnym.
Z kolei ja wnioskowałem o to, by fotografujący przesyłali zdjęcia do Lap_idarium (patrz baner wyżej).
To były wnioski na gorąco, ad hoc; myślę, że każdy z uczestników będzie miał swoje przemyślenia i wówczas inicjatyw i pomysłów do realizacji będzie więcej. Naprawdę uczestnicy (nie tylko ja) wynieśli z tej wyprawy wiele pozytywnych wrażeń, w każdym razie rozstawali się z uśmiechem na ustach i pytaniami o następne spotkania i działania.
A w tych nowskich, kociewskich lasach znajdziesz mogiły neuenburgerów...
Toruń, 31 marca 2014 r. (kapa)
P.S. Lap_idarium - nie ma mocnych na cenzurę obyczajową.