Jeszcze na początku XX wieku w Nowem znajdowało się pięć wiatraków, z których zachował się tylko jeden. W północno-wschodniej części miasta stały dwa, typu holenderskiego (wieżowe). To właśnie jeden z nich możemy podziwiać do dzisiaj. Drugi wiatrak holenderski był prawdopodobnie drewniany o ośmiobocznej podstawie, ale obydwa miały kształt ściętego stożka. Były to młyny stałe, obracała się tylko górna część ze skrzydłami.
Pozostałe trzy młyny były młynami typu koĄlak, zwane też niemieckimi, które obracały się wokół pionowego, drewnianego słupa, tzw. sztembra. Do obrócenia służył, wystający z tylnej (przeciwnej skrzydłom) ściany wiatraka specjalny, długi dyszel. Jeden koĄlaków stał w północno-zachodniej części miasta (na polu za ośrodkiem zdrowia), a pozostałe przy ul. Sportowej (naprzeciwko stadionu).
Około roku 1970 w ostatni zachowany wiatrak uderzył piorun. Na szczęście ogień strawił tylko drewnianą kopułę. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych budynek wyremontowano. Nowej kopule i skrzydłom nadano trochę inny kształt, niż pierwotnie.