Kazimierz Strippentow (matura 1964) – mój kolega szkolny - mieszkający w Wejherowie, zamieścił na portalu www. miasto-nowe. com poniższą fotografię; przedstawia ona pogrzeb ewangelika. Nie wiemy nic o zmarłym – na pewno kondukt udaje się na tzw. cmentarz nowy ewangelicki zlokalizowany na Nowym Świecie – o czym niżej.
Nasza wiedza o protestantach mieszkających niegdyś w Nowem jest niewielka. Dlatego postanowiłem na łamach Głosu Nowego przypomnieć obszerne fragmenty rozdziału XIII niedrukowanej pracy (zachowanej w maszynopisie, a krążącą wśród nowian w odpisach lub kserokopiach) ks. Henryka Mrossa zatytułowanej Parafia św. Mateusza w Nowem. Zarys monograficzny . (Nowe 1962). Kilka słów komentarza: w poniższym fragmencie stara się ks. Mross nakreślić panoramę wzajemnych – przecież nie pokojowych – stosunków obu kościołów na przestrzeni wieków. Raz katolicy, raz protestanci pozbawieni byli świątyni w mieście. W oparciu o liczne Ąródła autor wymienionej pracy odnotowuje liczebność gminy protestanckiej, rozmieszczenie wyznawców. Nie wiem czy końcowa refleksja autora, że są jeszcze wśród nas wyznawcy zreformowanego obrządku jest aktualna. Wszak od ich napisania minęły cztery dziesiątki lat.
PROTESTANCI Wdzierające się w XVI stuleciu do kraju odszczepieństwo Marcina Lutra nie ominęło Nowego i parafii. Skutkiem tego obojętni w wierze katolickiej zaczęli przechodzić na protestantyzm. W roku 1524 przyjął wyznanie luterskie gwardian klasztoru nowskiego. Czy za nim poszli i inni zakonnicy – nie wiadomo. Głównymi opiekunami luteranizmu w Nowem jak i w całej okolicy byli starostowie nowscy Werdenowie: Werden Jan (1562 – 1572) i Werden Jerzy (1574 – 1580). Zdawało się, że nowatorstwo zwyciężyło, gdy katolicy utracili kościół franciszkański 1542, póĄniej także i farę... . Katolicy wierni wierze rzymskokatolickiej gromadzili się odtąd w kaplicy św. Jerzego; herezja triumfowała. Stosunek ewangelików do katolików był wrogi. Oddanego wierze katolickiej burmistrza Kaspra Knasholza wypędzono nawet z miasta. Kościół farny i klasztorny odebrał protestantom dopiero gorliwy biskup Karnkowski 20 IV 1581r, do którego niewątpliwie zwracali się katolicy z prośbą o pomoc. Odtąd gromadzili się ewangelicy na nabożeństwach w kościele w Nebrowie, ponieważ pastor Jerzy Putziger musiał Nowe opuścić. (Potwierdza to Zygmunt III w dekrecie wydanym 1604r). Władza pruska utworzyła parafię ewangelicką 1772 – 1774r udzielając gminie salę w ratuszu, [ mieścił się on na Rynku K.P.] a od 1786r stary zamek, który przerobiono na zbór. Miał on swym duchem protestanckim, niemieckim oddziaływać na okolicę. Uroczyste otwarcie nastąpiło 1789r. Zbór był wystarczający, mógł pomieścić zupełnie swobodnie całą gminę ewangelicką. Skoro uległ klasztor kasacie – reskryptem królewskim z 30 X 1810r, wówczas powstało zagadnienie przejęcia kościoła. Dlatego na zebraniu obywateli luterskich (18 VII 1827) uchwalono żeby kościół klasztorny był przywłaszczony gminie luterskiej . Władze pruskie kościół przyznały. Poświęcenie (ewangelickie) nastąpiło 20 X 1844r. Odtąd gromadzili się w starej katolickiej świątyni – ewangelicy, wyznawcy nauki Marcina Lutra. Dnia 25 X 1899r wybuchł pożar w domu Hirschfelda (ul. Klasztorna) i na skutek wichru bardzo szybko się rozszerzył. Spalonych zostało 5 budynków mieszkalnych, a od iskier zajęła się drewniana wieża kościoła. Ogień strawił cały kościół i jego wnętrze. Zostały tylko mury. Odnowiony wkrótce (1901) częściowo na starych fundamentach kościół otrzymał nową sylwetkę. Duchowni ewangelicy: 1570 – 1576 Łukasz Edenberg; 1578 – 1604 Jerzy Popitzer; 1774 – 1777 Jan August Fischer; 31 VIII 1777 - + 11 VII 1784 Jan Ludwig Zernpfort; 26 IX 1784 – 28 I 1822 Jan Jerzy Nebe; 17 IX 1822 – + 1837 Jan Konrad H. Neuhaus ; 3 XI 1844 – Martins; oraz Berger (1900), Galow (1930), Hausen (1945). Cmentarze posiadali ewangelicy dość liczne, rozsiane po całej swej parafii. W Nowem posiadali dwa: stary, na rogu ul. Zduńskiej i ul. 19 lutego – otoczony był murem, na bramie widniał napis: Eingang zu Ruhe . (zniesiony 1945r) oraz nowy na Nowym Świecie, gdzie była także kaplica cmentarna. Ponadto w Kamionce, Milewku, Morgach Górnych, Zdrojewie, Trylu, Gajewie (Zabudowni) i w Głodowie, Twardej Górze. Liczba ewangelików była w obrębie parafii św. Mateusza dość duża; w r. 1888 – 1730; w 1928 – 1141; i w 1937r – 1568osób; na wioskach z tej liczby zamieszkiwało w r. 1937 – 970 osób: Gajewo – 45; Kamionka – 30; Kończyce – 27; Milewko – 5; Morgi – 140; Osiny – 90; Rychława – 75; Tryl – 430; Twarda Góra – 40; Zdrojewo – 88.
Ponieważ czuli się Niemcami, dlatego w 1945r odeszli z tych stron wraz z cofającą się armią niemiecką. Nieliczni zostali, część z nich przyjęła wiarę katolicką; kilku ewangelików jeszcze w obrębie parafii mieszka. Chowani są na cmentarzu katolickim przez pastora z Torunia. (s. 155 – 157 maszynopisu; uwaga: usunąłem wszystkie przypisy).
Tyle ks. Henryk Mross. Myślę, że przypomnienie historii ich pobytu w Nowem ma sens ze względu na liczne nekropolie (niestety zapomniane). Pamięć o przeszłości, o zabytkach architektury, wiary zaświadczają o naszym życiu – to też byli nowianie lub neuenburgerzy. Tu mieli domy, świątynie, cmentarze. Pamiętajmy. Obok siebie żyli i pracowali na przestrzeni wieków: katolicy, protestanci, menonici, Żydzi – wszyscy oni mieli swoich przodków i groby nad Wisłą.
Biesowice, lipiec 2005r Kazimierz Pamuła (matura 1965)