[..] W drugiej połowie XIX w .w zaborze pruskim, wzrastała dyskryminacja narodowościowa.Bardzo dotkliwe były posunięcia władzpruskich, które prowadziły do rugowania języka polskiego ze szkół elementarnych i kontaktów urzędowych.Już w 1864 r. władze rejencji kwidzyńskiej postanowiły, że w szkołach ludowych używanie języka polskiego służyć winno tylko temu, aby ułatwić dzieciom polskim nauczanie języka niemieckiego.Reskryptem ministerialnym dla Prus Zachodnich z 25XI 1865r. wprowadzono dla szkół ludowych zasadę zwiększania roli języka niemieckiego jako języka wykładowego w miarę przechodzenia od klas niższych do wyższych, wyjąwszy nauczanie religii. Toteż o ile w pierwszej klasie miano uczyć dzieci polskie czytania i pisania po polsku, o tyle już w wyższych klasach język polski miał być używany tylko pomocniczo. Dalszym krokiem było rozporządzenie naczelnego prezesa prowincji pruskiej z 24 VII 1873r. które wprowadzało język niemiecki jako wykładowy dla wszystkich przedmiotów z wyjątkiem nauczania religii i śpiewu kościelnego, natomiast języka polskiego można było w ograniczonym zakresie używać jako języka pomocniczego na niższym szczeblu i średnim szczeblu szkoły ludowej. Przewidywano też mozliwość nauki języka polskiego w ostanich trzech klasach, jeżeli było to konieczne do zrozumienia Biblii i do śpiewu kościelnego - jednakże tylko w szkołach z większością dzieci polskich. Z kolei rozporządzenie ministra wyznań i oświaty Falcka z 23 X 1873 r.przewidywało stopniowo eliminowanie języka polskiego takżę z nauczania religii na średnim i wyższym szczeblu szkoły ludowej po stwierdzeniu wystarczającej znajomości języka niemieckiego.Jednocześnie na podstawie ustawy z 28 VIII 1876 r.niemiecki stał się językiem urzędowym na wszystkich szczeblach administracji i sądownictwa ,również w kontaktach z petentami.Jedynie w rozprawach sądowych, w których brały udział osoby nie znające języka niemieckiego ,dopuszczano występowanie tłumaczy. Te posunięcia władz pruskich wywołały rosnący opór wobec dyskryminacji narodowościowej także wśród ludności powiatu świeckiego. Landrat świecki stwierdzał w 1877 r., że w wielu wypadkach mauczyciele uskarżali się, iż polscy rodzice darli niemieckie podręczniki przynoszone przez dzieci ze szkoły i zakazywali dzieciom mówienia i śpiewania po niemiecku.Landrat uskarżał się też na to, że wielu Polaków zatajało znajomość języka niemieckiego, zmuszając tym samym władze do posługiwania się tłumaczami.O postawie polskich rodziców, zwłaszcza na terenach wiejskich, świadczy także fakt, że jeszcze w latach dziewięćdziesiątych dzieci rozpoczynające naukę szkolną nie rozumiały języka niemieckiego.I tak w 1898 r. w związku z planowanym włączeniem osady Nowe-Rybaki do miasta Nowego inspektor szkolny w Nowem donosił, że wszystkie dzieci katolickie z Rybaków są nie tylko polskiego języka ojczystego, lecz przy wstapieniu do szkoły nie rozumieją też prawie nic po niemiecku.... Jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych w szkole w Kończycach, gdzie uczęszczały dzieci z Rybaków,musiano używać języka polskiego na niższym szczeblu nauczania [..] [..]Istotnym etapem w walce z dyskryminacją narodowościową i germanizacją był w powiecie świeckim, podobnie jak w całym zaborze pruskim,strajk szkolny 1906r. Powodem strajku było wprowadzenie języka niemieckiego do nauczania religii w szkole ludowej, co oznaczało rugowanie resztek języka polskiegow szkolnictwie. Wiosną 1906 r. na 250 tys. dzieci polskich w Wielkopolsce juz 85 tys. pobierało naukę religii w języku niemieckim. Jeszcze dalej posunięty był ten proces na Pomorzu Gdańskim. Strajk dzieci szkół ludowych polegał na odmowie używania języka niemieckiego na lekcjach religii i w modlitwach. Był on jednocześnie wyrazem postawy rodziców .I tak w okresie od wrzesnia do grudnia 1906r. około 2700 rodziców z 53 miejscowości powiatu swieckiego podpisało petycję do biskupa diecezji chełmińskiej Rosentretera w sprawie przywrócenia języka polskiego na lekcjach religii w szkołach ludowych. Bez wątpienia czynnikiem, który leżał u Ąródeł masowościstrajku szkolnego w powiecie świeckim był splot motywów narodowych i religijnych. Strajk szkolny w powiecie świeckim, podobnie jak na całym Pomorzu Gdańskim rozpoczał się na przełomie paĄdziernika i listopada 1906r. po feriach jesiennych. Najpierw zastrajkowały dzieci w Tuszynkach, w Jeżewnicy k.Udzierza, Przewodniku, Płochocinie(wszystkie dzieci z wyjątkiem jednego), Płochocinku, Warlubiu, Morgach, Jeżewie, Grucznie, Grabowie, Grabówku i Treplu, a także w Nowem, gdzie za przykładem dzieci Frankowskiego wzięło udział w strajku około 100 dzieci. Zastrajkowały również dzieci w pobliskich wsiach,znajdujących się wówczas w lewobrzeżnej części powiatu kwidzynskiego jak Pieniążkowo, Ostrowite, Dabrówka i Półwieś, w czym znaczny udział miał proboszcz z Pieniązkowa, znany działacz polskiego ruchu narodowego na Pomorzu Gdańskim, ks. dr Antoni Wolszlegier. W ciągu listopada zastrajkowały dzieci w Osinach, Brzezinach, Kamionce, Przechowie, Gackach, Dabrówce k.Drzycimia, Kraplewicach, Suchej, Lubiewie, Lubiewicach, Zalesiu Królewskim, Błądzimu, Serocku, Polskim Łąkiem, Topolnie i wreszcie Kończycach.
Kazimierz Wajda Dzieje Świecia nad Wisłą i jego regionu.