PISANE W KAPELUSZU czyli z pamiętnika Florentyny 4
PISANE W KAPELUSZU czyli z pamiętnika Florentyny 12 listopada
Chyba najwyższy czas napisać coś o sobie. Urodziłam się w 1905 roku w małej wiosce w Wielkopolsce. Ryczywół - bo tak nazywa się to miejsce, gdzie spędziłam swoje dzieciństwo i wczesną młodość, położony jest nad rzeczką Flintą.
Ta mała wioseczka ma swój ryneczek i duży kościół. Jest pięknie. Mój tata był masarzem i to najlepszym w okolicy. Powodziło nam się całkiem dobrze i dlatego rodzice zadecydowali, abym ja jako najmłodsza z rodzeństwa, wyruszyła do Poznania (zakon sióstr Urszulanek) zdobywać maturę. Najstarsza z sióstr Helena została wraz z rodzicami i prowadziła masarnię. Druga z sióstr Irena - wyszła za mąż za tczewianka, uroczego muzyka Andrzeja. Kilka lat później wyjechali z Tczewa do Sopotu. Tu zakupili domek , który następnie przekształcili w malutki pensjonat dla Polaków. A ja ? Tuz po maturze wyjechałam wraz z przyjaciółką do jej rodzinnego majątku i tam spotkałam jej kuzyna prawnika, niejakiego Stanisława. I to był strzał w dziesiątkę. Po dwóch miesiącach ślub i wyjazd z Poznania do urokliwego miasteczka Nowe. Ale to już zupełnie inna historia ...
domino1583dnia styczeń 28 2011 12:55:14 Florentynko ciekawe,jakie to było zapoznanie ze Stasiulkiem,ty byłaś piękna i młoda,a on na pewno bardzo przystojny,ciekawe czy to była miłość od pierwszego wejrzenia?lub czym cię tak Stasiulek zauroczył a ty jego,że po dwóch miesiącach był wasz ślub?Czekam z niecierpliwością na dalsze wiadomości z pamiętnika naszych kochanych,Florentynki i Stanisława.
Brak komentarzy,może czas dodać swój,więc dodaję,brak mi Stasiulka i florentynki,czy wartościowe karty z ich pamiętnika jeszcze przeczytamy?Bardzo mi dziwne jest,że nikt się o to na portalu nie zapyta,czyżbyśmy o Stasiulku i florentynce zapomnieli?
Nikt nie zapomniał, myślę, że każdy czeka Mnie również bardzo, bardzo brakuje kolejnych wspomnień Florentyny
Nie śmiałam pierwsza o tym napisać, ale skoro ty, Domino, to zrobiłeś, to też podpisuję się pod tym pytaniem skierowanym chyba do autorki (którą serdecznie pozdrawiam)