Dodane przez Bonka dnia 29-12-2007 19:14
#935
Może i racja...
Jednak tutaj zwyczaj trzaskania z batów związany był ściśle z sylwestrową nocką...
Tak , jak sylwestrowe psoty...
No nie mówcie mi, że nikt z Was nigdy nie brał w czymś podobnym udziału... Nie uwierzę.
Trzaskanie z batów o północy miało konkretny cel... chodziło o wypędzenie starego roku... równocześnie hałasowano jak tylko się dało. Istniał też ciekawy zwyczaj przesadnie głośnego ostrzenia kos. To też miało swój głębszy sens... kosa- zborze- dostatek na nadchodzący...
Zauważcie jak te zwyczaje bliskie są tym dzisiejszym...