Dodane przez arek dnia 29-05-2018 15:00
#145
Wspomnienia jednego z pilotow radzieckich dotyczace bombardowania Nowego.
https://coollib.c...78050/read
Google translate tlumaczy:
Kaleria Rylskaya wspomina:
"... Zadaniem tej nocy było stłumienie ostrzału w pobliżu miasta Neuenburg, do którego zbliżały się nasze naziemne części. Pochyliłyśmy się nad mapami, badając okolicę. Linia styku była zbliżona do miasta od północy i południa, a od wschodu oddzielała nas szeroka Wisła. Za tym przodem woda była pierwszą linią obrony wroga, którą musieliśmy "obsłużyć".
Noc była ciemna. Chmury są poniżej 400 metrów. Padał śnieg. Ciężko załadowane samochody usiłowały oderwać się od drewnianej platformy i podeszły do celu. Miasto było w ogniu. Przez dziesiątki kilometrów w chmurach odbijało się światło. Z wysokości trzystu do czterystu metrów dziwne miasto na przybrzeżnym wzgórzu wyróżniało się wyraźnie wszystkimi szczegółami: cienką iglicą kościoła, ciemnymi skrzynkami domów i prostymi ulicami. Wisła nie żyła. Wisielimy nad miastem jak bezlitosne pające osy. Na prawo, na lewo i na lewo, wielkogalaktowe karabiny maszynowe zostały nabazgrane niebieskimi śladami, na ziemi pękały bomby. Nasi przyjaciele pracowali.
Pod koniec nocy białe rakiety poleciały na południowy skraj Neuenburga - nasze zaawansowane jednostki zbliżyły się do miasta. Wróciliśmy do domu, spotykając się z różowym świtem.
Po południu zabrano Neuenburga. "
Edytowane przez arek dnia 02-06-2018 16:20