Spotkanie po 75-latach.
Dodane przez zacharki14 dnia Styczeń 10 2014 00:17:03

Obrazy artykułów: 75lattemujamojasiostranaszaniania.jpgOd 1950 roku nie mieszkam w Nowem.Tam się urodziłem i stąd moja sympatia do tego miasta które często odwiedzam,gdyż są tam groby moich rodziców i dziadków.Często zaglądam na portal Nowego.

W zeszłym roku przeczytałem opisaną przez Zimną historię'" Radości i smutki babci Marty". Zainteresowałem się tym artykułem bardzo ciekawie napisanym mając nadzieję że może w tych wspomnieniach trafię na kogoś znajomego. Jednak to co zobaczyłem przeszło moje oczekiwania.

Na kolejnej stronie zobaczyłem zdjęcie ślubne rodziców autorki tych wspomnień z 1942 roku a na nim ja z siostrą jako drużba. Byłem naprawdę zaskoczony gdyż tego nie mogłem się spodziewać. Czytając dalej zobaczyłem zdjęcia córek ze wspomnień babci czyli ciocie pani Zimnej-Marię,Mieczysławę,Antoninę. Cóż mówiło mi, że były one mi bliskie.

Przez wiele miesięcy próbowałem się skontaktować z autorką tych wspomnień. Nikt z kilku moich znajomych nie potrafił mi pomóc, dopiero dzięki uprzejmości pana Arka, który prowadzi tę stronę otrzymałem nr.telefonu do pani Zimnej.

Po rozmowie telefonicznej miałem przyjemność spotkać się z nią w Nowem i okazało się, że rzeczywiście się nie myliłem, ponieważ były one moimi opiekunkami. Z nieżyjącą panią Antosią miałem jeszcze kontakt po wojnie, nie miałem jednak pojęcia że jest osobą opisaną w/w wspomnieniach i że była bratową Marii i Mieczysławy. Otrzymałem nr.telef.do pani Marii z czego zaraz skorzystałem.Jej pierwsze słowa to"Jak to ładnie Kajtek że zadzwoniłeś". Zaznaczam że jestem pradziadkiem ale słysząc to imię byłem naprawdę wzruszony. Spotkaliśmy się niedawno i było to niezwykłe przeżycie nie tylko dla mnie ale również dla pani Marii, która patrząc na mnie wspominała pewnie tego małego Kajtka. Okazało się że została ona wywieziona przez okupanta w 1939 r. do Gdańska i tam mieszka do dziś.

Obrazy artykułów: mypo75latachzacharki14.jpgNa spotkaniu przypomniała mi moje wczesne dziecinństwo i mam nadzieję że przy następnym spotkaniu dowiem się jeszcze więcej o tamtych czasach. Muszę jeszcze dodać że jest ona naprawdę w świetnej formie co zresztą widać na załączonym zdjęciu. Przepraszam że się rozpisałem ale nieczęsto dochodzi do spotkania po 75 latach. Na załączonym zdjęciu z 1938-1939 roku jest pani Maria i ja z siostrą. Na drugim z listopada 2013 r. Ja z panią Marią po 75 latach.

Kazimierz Zacharek