Tytuł: Nowe nad Wisłą, Neuenburg an der Weichsel :: Ku pamięci!

Dodane przez kapa dnia 30-08-2013 03:32
#1

Druga w nocy/ nad ranem. Na pewno słońce jeszcze śpi. Jutro rocznica odejścia Szneki. W głowie pustki, jak wówczas, gdy Mariusz powiadomił o śmierci Danki. Bezradność, bezsilność i niezdolność do czegokolwiek, gdy myślę o tamtym odejściu. Ciągle, prawie fizycznie, dotyka mnie pustka; brak jej odczuwam. Czuję się uboższy. Jakbym był na przystanku i oczekiwał na autobus, który nigdy nie nadjedzie, bo zlikwidowano kurs. Czekanie na cud?
Brak mi naszych dialogów; skrzynka e-mailowa pusta. Nie znajdę tam żadnego od niej listu, cytatu, prześmiewki, odcinka Pamiętnika Florentyny.
Pisać na adres:Wieczność róg nieskończoności? Może dojdzie? Mogę tylko na razie zapalić wirtualną świeczkę. Gdy będę w Sopocie postawię znicz.[*] [*] [*]

Dodane przez kapa dnia 31-08-2014 10:20
#2

Wczoraj w nieistniejącym Słońsku (wieś została wchłonięta przez Ciechocinek i dziś jest ulicą) czekając na uroczystości siedziałem na kamieniu i dumałem nad losem mieszkańców tej wsi i wspominałem Sznekę, która w taki słoneczny dzień umierała. Na zawsze jej zgon skojarzony został z końcem wakacji. Dla dawnego belfra to czas magiczny, teraz wzmocniony przez odnowiony cmentarz wiejski i Jej odejście. Nagłe. Bolesne. Tyle mogła przydać nam radości swoim pisaniem. Zapalam świeczkę w rocznicę [*] [*] [*]