Tytuł: Nowe nad Wisłą, Neuenburg an der Weichsel :: Czy Mickiewicz lubił Nowe?????
Dodane przez dunder dnia 21-05-2004 23:26
#1
No to wybaczam facetowi z naszych stron - thanks za wieści Galerniku...papapa
[addsig]
Dodane przez maciek dnia 28-05-2004 11:01
#2
Jakiś pomysł na lokalizację swerka z pomnikem na skrzyżowaniu alejki mickiewiczowskiej i deptaka żeromskiego?
[addsig]
Dodane przez Bies dnia 29-05-2004 21:11
#3
Ktoś zapytał: CZY MICKIEWICZ LUBIŁ NOWE? a czy Ty lubisz Nowe? Dlaczego? Uzasadnij - spróbuj zastanowić sie nad tym pytaniem!!!
[addsig]
Dodane przez dunder dnia 31-05-2013 18:45
#4
Od tamtych dywagacji, z Mistrzem Adamem M., minęło parę latek więc może coś mową wiązaną? Minęły lata - emerytura to nie strata. Nie wiem co powie kapa, ale wklejam rymowankę ( w stylu Frydrycha):
Emeryta taka to robota,
że każdy dzień jak sobota.
Wcale się nie kłopota,
czy za duża, czy mała kapota.
Podchodzi do płota,
By obserwować kota.
Mówi to nie dziwota
żem się nie dorobił złota.
Na piwo nachodzi ochota,
nie bierze go zgryzota.
Nawet miłość nie omota
starego już huncwota.
Zawsze wesół , nie dziwota;
on wie, że smutek to głupota.
Edytowane przez dunder dnia 01-01-1970 02:00
Dodane przez slom dnia 01-06-2013 10:21
#5
Rymowanka w pełni oddaje charakter bycia emerytem. Teraz można realizować niespełnione plany i smakować życie, nie patrząc jednak w kartę zdrowia!!
Dodane przez sat dnia 09-06-2013 19:13
#6