Nowe latko i inne obrzędy noworoczne.
Dodane przez dnia Styczeń 01 1970 02:00:00
Boże Narodzenie i Sylwestrowa noc już za nami, więc moje wyszukane przed chwilą zwyczaje będą być może jak przysłowiowa musztarda po obiedzie , mimo to przytoczę je, może przydadzą się na następny rok.

Sięgnąłem po książkę Okolice Świecia wydaną w 1960r. przez Gdańskie Towarzystwo Naukowe, opracowaną przez Władysława Łegę, który swoje materiały etnograficzne zaczął zbierać już w 1916r.
Jego książka traktuje między innymi o zwyczajach jakie panowały na Pomorzu, w okolicach Świecia, Nowego, miejscowościach powiatu świeckiego i graniczących z nim. Przytoczę tu jedynie kilka przykładów , które dotyczą właśnie świąt bożonarodzeniowych i noworocznych.

cyt W wilię Nowego Roku jest na całym Pomorzu rozpowszechniony zwyczaj wypędzania starego roku.
W okolicy Świecia, tak ja gdzie indziej, dokonywali tego - a czasem czynią to jeszcze dziś - parobcy, którzy zbierali się całą gromadą pośrodku wsi i w majątku w pobliżu dworu i trzaskali batami ( powszechne). Różnego rodzaju hałasy mają odstraszyć złe duchy.

W ten dzień używane są węgle, łupiny orzechów, figurki lane z ołowiu lub pieczone z ciasta. Według informacji starych ludzi z Gruczna, rzucały dawniej dziewczęta do przygotowanej misy z wodą węgielki drzewne. Węgielki były różnych kształtów i każdy z nich przedstawiał jakiegoś kawalera. Dziewczęta obserwowały , czy i jak długo węgiełki utrzymują się na powierzchni wody. Ten, który nie zatonął, wróżyło dziewczynie przyszłego męża. Wróżbę powtarzano dla każdej z dziewcząt pragnącej przebić mroki przyszłości.

W Nowem i Warlubiu puszczają na wode dwie łupiny z orzechów, określające chłopaka i dziewczynę, wkładają do nich trochę wełny i zapalają. Jeśli oświetlone czółenka zbliżają się ku sobie, to znak , że młodzi się pobiorą.

[...]Pospolitą wróżbę stanowi rzucanie pantofli przez dziewczęta w izbie. Jeśli pantofel padnie nosem ku drzwiom, dziewczyna wyjdzie za mąż[...]

Nazwa kolejnego obyczaju nowe lato czy nowe latko, jak pisze Władysław Łęga nie jest znana .

Bardzo ciekawy zwyczaj stanowiło dawniej wypiekanie na Nowy Rok figurek z ciasta. W okolicy Świecia pozostały jednak po nim bardzo słabe echa.

W Komorsku i Warlubiu tylko starzy ludzie przypomnieć sobie mogli, że w ich młodości gospodyni piekła figurki przedstawiające konie, krowy, koty, kury. Ciastka te dawano do spożycia bydłu dla dobrego chowu, niekiedy zaś używano ich do wróżenia o powodzeniu w przyszłości.

Z innych zwyczajów noworocznych wymienić trzeba przede wszystkim obwiązywanie drzew owocowych. Gospodarz i jego rodzina wstają w Nowy Rok wczesnie rano i powrósłami obwiązują po kolei każdą jabłoń, gruszę, śliwę itp.Pytani o przyczynę czynności odpowiadają, że to zapewnia drzewom urodzaj.

Nowego pochodzenia jest podkładanie w Sylwestra pod poduszkę domowników kartek z życzeniami i odczytywanie ich w Nowy Rok.

Prawdopodobnie z życia dawnych żaków szkolnych przejęte są różne psoty, jak wyjmowanie drzwi z zawiasów, przenoszenie wozów z jednego miejsca na drugie.


Na podstawie Okolice Świecia (Materiały etnograficzne) Władysław Łęga 1960r.


sat